W dzisiejszych czasach coraz częściej spotykamy się ze zjawiskiem hejtu internetowego. Internauci niejednokrotnie pozostają w błędnym przekonaniu, że nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoje zachowania w sieci. Często wręcz internauci pozostają w przekonaniu o swojej bezkarności nawet w sytuacji, gdy publikują treści opatrzone swoim imieniem i nazwiskiem.
Zjawisko hejtu w Internecie dotknęło bezpośrednio jednego z naszych Klientów. Internauta podejmował wobec podmiotów wchodzących w skład grupy kapitałowej Klienta (a także ich personelu) różnego rodzaju ataki słowne, których głównym celem było ich niesłuszne poniżenie w oczach odbiorców publikowanych treści oraz sprawienie, aby osoby, do których kierowane były wpisy poczuły się dotknięte, poniżone. Zachowanie internauty eskalowało do tego stopnia, że w bezpośredniej wiadomości dopuścił się on znieważenia pracownika Klienta w sposób szczególnie obraźliwy.
W trwającym ponad rok procesie wykazaliśmy kim był autor wpisów, a także dowiedliśmy, że kierowane wypowiedzi miały charakter znieważający.
Sąd karny w pełni podzielił nasze argumenty i skazał internautę za przestępstwo znieważenia. W ustnych motywach wyroku Sąd nie tylko wskazał, że znieważający charakter komunikatów nie budził wątpliwości, ale także ocenił, że zachowanie internauty w stosunku do obcej mu osoby wpisuje się w zjawisko coraz powszechniejszego hejtu internetowego, które to zjawisko wymaga piętnowania.
Cieszymy się, że sądy dostrzegają problem hejtu, nie dają przyzwolenia na bezkarność hejterów i w adekwatny sposób reagują na tego typu zachowania.